poniedziałek, 14 marca 2016

"Kłamałem..." (Code geass)

Spis treści


OSTRZEŻENIE!!!!
Ten oneshot zawiera spoilery z anime, więc jesli ktoś nei oglądał to niech lepiej nie czyta, bo i tak większości nie zrozumie. (Zawiera fragmenty z anime)

Cudo - włącz
- Kłamałeś..prawda? O tym, że.. że mnie zabijesz- mówił tak cicho, ledwo słyszalnie. Umierał bardzo powoli, ochronił mnie.. ochraniał od samego początku i do samego końca.- o tym, że mnie nienawidzisz...ekh- skrzywił się.
- Rozumiem, przejrzałeś moje kłamstwa - posłałem mu mój uśmiech. Nie chciałem, żeby widział łzy.- Rzeczywiście jesteś moim młodszym bratem.
- To.. prawda. Ja wiem o.. o Tobie wszystko... bra...cie- zamknął swoje piękne oczka.
-Tak, dokładnie- uśmiechnąłem się ostatni raz i posmutniałem wkładając mu do martwej, zimnej dłoni medalik(prezent ode mnie, który zawsze miał przy sobie).- Twój brat jest kłamcą, Rolo. Twój brat jest...- nie dokończyłem. Patrząc na martwą twarz człowieka, który tak mnie pokochał, ja byłem. Byłem tak okropnym bratem, od chwili gdy sobie wszystko przypomniałem. Nienawidziłem Cie, ale... to przerodziło się w coś innego. Pokochałem Cię, jednak gdy wykrzyczałem swoją nienawiść, nie była ona prawdziwa..już nie... Po prostu się na Tobie wyżyłem. - ..Rolo...
   Nie potrafiłem wymówić nic innego. Tylko Twoje imię pozwala mi sprostać tej sytuacji.
Wziąłem Twoje ciało na ręce i włożyłem do swojego Knightmare. Chciałbym, żebyś latał jak ptak. Przepraszam, że nie mogę tego zrobić, zamiast tego oddam Cię morzu.

   Poleciałem nim niedaleko od plaży trzymając Cię przy swojej piersi.

- Rolo... Gume..gumenasai. Za to jak Cię traktowałem i... i za to, że kłamałem. Twój brat- zatrzymałem swojego robota nad morzem, otworzyłem wnętrze i dotknąłem Twojego policzka- .. Twój brat jest takim wielkim kłamcą.- pocałowałem delikatnie te zimne usta i rozpłakałem się.. emocje puściły. (nr.2 włącz)- Ro.. rolo... czemu to.. jedyny plus tego wszystkiego jest taki, że gdybym tego wszystkiego nie zrobił nie spotkałbym Ciebie... uznał..em Cię za b..rata.. już dawno. Gumen... gumenasai Rolo...- przytuliłem Cię najmocniej jak potrafiłem, choć już Cię nie było. Wziąłem Cię w ramiona i włożyłem powoli do wody. Ostatni raz dotknąłem Twojego policzka zanim pochłonęło Cię morze.
- Wrócę do Ciebie... obiecuję. Jak pokonam imperium.- zagryzłem wargi i wykrzyknąłem- spotkam się z Tobą!!!

***********************************************

Nie mogłem się doczekać. Wiem, że musiałem zniknąć. Dlatego to wszystko się stało. Skupiłem na sobie całą nienawiść świata i... umarłem. Dzięki temu mogłem się szybciej z Tobą spotkać. Rolo... biegnę do Ciebie. Wiesz co? Suzaku bardzo mi pomógł i cierpi razem ze mną. Będzie ciągle nosił tę maskę, ale wiem, że da radę. W końcu on też pragnął pokoju.
- Moc królów, zwana Geass, czyni ludzi osamotnionymi. Hehe, to chyba nie do końca prawda... Co? Lelouchu?
nr.3
C.C. miała rację. Ja straciłem wiele.. szczególnie Ciebie, ale wiesz co Rolo?...

Gdy stanąłem na brzegu TEGO morza uniosłem do góry ręce i uśmiechnąłem się przez łzy.

- Wróciłem, Rolo. Tak jak obiecałem. Dokonałem tego! Pokój, teraz jest pokój, a ja. Zostanę tutaj, z Tobą. Do momentu, aż nie będę mógł być z Tobą w pełni. Rolo...- uśmiechnąłem się, widzisz ten uśmiech? Jest dla Ciebie.-To już koniec Geass. Kocham Cię. Czekaj na mnie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz