poniedziałek, 16 lipca 2018

Wąsy

Hej Hej Hej Kochani!
Słuchajcie w oczekiwaniu na kolejne części wstawia krótki shocik! :)
Mam też pytanie, które opowiadanie wam się najbardziej podoba? Pytam, bo mam zamiar się na nim wówczas skupić.

Także piszcie i zapraszam do czytania!
___________________________________________

- Nie ma mowy chłopaki! Nie zrobię tego.- wzbraniał się dzielnie młody Uzumaki.
- No dawaj! Nie co dzień masz taką okazję.- uśmiechał się cwaniacko Kiba.
- Nie! Już powiedziałem!- opamiętał się i ściszył głos.- On mnie rano zabije.
- Nie będzie pamiętał.- dodała czerwona na policzkach Ino.
- Ja też chcę zobaczyć minę Sasuke gdy spojrzy w lustro.- zaśmiała się różowo-włosa.
- Ech.- westchnął chłopak i podrapał się po karku.- Ale dlaczego jaaaaa!- zaskomlał.
- Nie marudź.- Pomachał Shikamaru palcem wskazującym przed jego nosem.- Przegrałeś zakład to idziesz. Nie bądź wkurzający.
- No doooobra.- wstał i podszedł do drzwi prowadzących do sypialni. Popatrzył jeszcze na "przyjaciół" przez ramię. Wszyscy unieśli w górę kciuki, a na ich ustach odmalował się uśmiech zadowolenia.
- A niech was piekło pochłonie!- rzucił w miarę cicho i wszedł do pokoju. Chwilę zajęło jego oczom przyzwyczajenie się do ciemności. Zauważył leżącego w jego łóżku pijanego bruneta. Ułożył się na skraju łóżka, na boku. Jego prawa ręka zwisała swobodnie.
Naruto westchnął i wyciągnął z kieszeni marker uprzednio dany mu przez Kibę.
- W sumie może być zabawnie.- szepnął do siebie i kleknął cicho przed brunetem, ale gdy tylko mazak dotknął jego policzka ten odwrócił się w drugą stronę.
Naruto musiał okrążyć łóżko i położyć się z drugiej strony.
Ponownie dotknął policzka chłopaka.
- K..Kto.. tu..- wymruczał słodko.
Naruto zamarł w bezruchu gdy brunet wypatrzył go w ciemności.
- Naruto? To.. sen?- zapytał niemrawo.
- To sen.- od razu wyparował blondyn.
- Yhm.. No to..- przytulił chłopaka do siebie i pocałował w głowę.
Naruto zamrugał kilka razy, a potem przypomniał sobie, że przecież chłopak jest pijany. Nie podda się! Musi spełnić powierzone mu zadanie.
Wyślizgnął się z objęć bruneta, ale nie przystąpił do żadnych działań bo ten patrzył się na niego zamglonym wzrokiem.
- Naruto?
- Tak?
- Czemu nie mogę pozbyć się ciebie nawet we śnie?- zamknął oczy.
- Nie wiem.- odparł zdziwiony pytaniem.
- Mogę ci coś powiedzieć?
- Pewnie.
- Na jawie się nigdy nie zorientujesz. Wiesz. Jesteś dla mnie całym światem Naruto.- przysunął się i pocałował go w usta. To był szybki pocałunek, ale nawet jeśli to Naruto skamieniał. Dosłownie i w przenośni. No bo.. usłyszeć coś takiego. Co z tego, że był pijany!
- Co ty mówisz Sasuke. No jasne, ze tak. Jesteśmy przyjaciółmi.- nie wiadomo po co podejmował rozmowę z pijaną osobą.
- Ale dla mnie jesteś kimś więcej.
- B..Bratem?- próbował uratować sytuację.
- Nie. Jesteś...
- Koniec. Śpij już.- zakończył ten temat bojąc się do czego może doprowadzić.- Jesteś pijany i nie wiesz co mówisz.
- Wiem co mówię.. Tylko, że.. staram się żebyś nie zauważył.- wymruczał.- Zaśniesz ze mną?
- H...Hai.- zająkał się.


- O! Naruto! I jak po...
- Idę spać.- powiedział rzucając Narze marker.
- Ej, a zadanie!
- Wykonane. Dobranoc.
I już go nie było.
- Co się stało?- Spytała Sakura. Widziałam Naruto wchodzącego do swojego pokoju.
- Nie mam pojęcia, ale jutro zobaczymy Saska. Ciekawe jak wygląda z wąsami i okularami.- uśmiechnął się Kiba.
- Yatta.- uśmiechnęła się Ino.
- Ale Naruto nie jest aby chory? Był cały czerwony.- stwierdził Sakura.
- Kto wie. To co jeszcze kolejkę?
- HAAAAAAAAAAAAAAI!!!!!!!

Następnego ranka (a raczej bardziej popołudnia) ekipa siedziała w salonie połączonym z kuchnią. Część na kanapie, reszta na podłodze. Naruto właśnie zrobił wszystkim herbatę, a sam usiadł przy stole kuchennym. Gdy usłyszał..
- S..Sasuke?- Ino zakryła usta rękami i zarumieniła się lekko.
- Co? Mam coś na twarzy?- Spytał jak zwykle spokojnym tonem.
- HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAH- wybuchła nagle cała ekipa.
- Co prawda nie tego się spodziewaliśmy, ale może być.- stwierdził Kiba klepiąc się po brzuchu.
- Ale o co wam...-zmarszczył nos i spojrzał w szybę.- Który to?- podniósł jedną brew.
- Cz.. Czy to ważne? Ej Sasuke. Powiedz "Nyaa"- poprosił Kiba.
- Ech. Dziś wam wybaczę.- rzucił spokojnie.
- Ooooo. Myśleliśmy, że się wkurzysz.- stwierdził zdziwiony Shikamaru.
- Miałem dziś bardzo fajny sen, jemu dziękujcie.- wstawił wodę na herbatę.- Cześć Naruto, to twoja sprawka?
Chłopak pokiwał głową.
- Czemu akurat kotek?- spytał, ponieważ  miał na policzkach po trzy wąsiki, a na nosku czarny punkcik. Wyglądał uroczo.
- N.. Nie wiem.- siedział do niego tyłem.
- Ej, Naruto co ty.- złapał go za ramię. Tamten wstał jak oparzony i spojrzał na niego czerwony jak burak. Po chwili bąknął krótkie. "To nic." I poszedł do łazienki.
- A więc to tak.-  uśmiechnął się Sasuke do siebie upijając łyk herbaty.- Zobaczymy co powiesz na ponowny tego typu SEN Naruto.
To również wypowiedział w powietrze. Rozsiadł się wygodnie w kuchni czekając na powrót swojego całego świata.



1 komentarz: